Wymiana poglądów czy ciosów?

Czarne sylwetki na szarym tle. Po lewej postać w rękawicach bokserskich tranuje uderzenia z drugą osobą, która trzyma odpowiednie ochraniacze. Po prawej dwóch mężczyzn przygląda się treningowi. W tyle widać niskie słupki połączone linką.

Źródło grafiki: pixabay, CC0

„Zawsze może pan nie uczestniczyć w dyskusji, może też pan wyjść” – powiedział dziś prowadzący Śniadanie w Radiu Zet do jednego z uczestników rozmowy. Warto się zastanowić, w jaki sposób ta sytuacja wpisuje się w wynikające z etyki dziennikarskiej poszanowanie dobrych obyczajów w debacie publicznej. Szacunek i swobodna wymiana poglądów – czy tego możemy się spodziewać, idąc do studia? Czy raczej wymiana poglądów to coraz częściej ring bokserski, gdzie dziennikarze nie są w stanie zapewnić bezpiecznej przestrzeni dla wszystkich wypowiedzi? I w końcu, czy my – widzowie i słuchacze – mamy jeszcze jakikolwiek wpływ na jakość debaty publicznej?